Balsamy do ust, choć są małymi i niepozornymi przedmiotami, mogą przynieść wiele korzyści związanej z codzienną pielęgnacją ust. Ma je przy sobie niemalże każda kobieta i nic dziwnego – są one małe, estetyczne i zmieszczą się w każdej torebce. Dlaczego jest to tak ważna rzecz bez której coraz więcej osób nie może się obejść?
Balsam a szminka i błyszczyk
Na samym wstępie warto wiedzieć, czym różni się balsam od innych, podobnych do niego produktów. Niektórzy mogą mylić go ze szminką lub też błyszczykiem, mimo tego, że są to zupełnie inne kosmetyki, charakteryzujące się odmiennym zastosowaniem.
Balsam do ust bazuje na różnego rodzaju woskach stanowiąc doskonałą ochronę ust przed wpływem czynników zewnętrznych, takich jak wiatr lub też niska temperatura. Jest to produkt idealny podczas zimy, ale również i lata, dlatego też warto mieć go zawsze przy sobie. Szeroki wybór balsamów do ust sprawia, że bez problemu znajdziemy produkt spełniający wszystkie nasze potrzeby.
Dlaczego warto je stosować?
W swoim składzie mają one specjalne pigmenty zapewniające całkowicie naturalne wykończenie o lekkim, delikatnym połysku. Co więcej, są one ładnie zapakowane, najczęściej w gustowne i kobiece opakowania, dzięki czemu produkty te stają się ozdobą samą w sobie. Szeroki wybór kompozycji zapachowych sprawia, że znajdziemy wśród nich przeróżne owocowe aromaty, które zachęcają do codziennego stosowania.
Na co zwrócić uwagę podczas wyboru balsamu do ust?
Przed zakupem balsamu do ust warto zwrócić uwagę na kilka istotnych kwestii. Pamiętajmy, że nie każdy z nich będzie odpowiednio natłuszczał oraz nawilżał usta, ponieważ pewne składniki dodawane do nich mogą je wręcz wysuszać. Przykładowo, w niektórych balsamach znaleźć można miętę oraz kamforę, które co prawda zapewniają efekt powiększenia ust, lecz powodują jednocześnie, że skóra ust ulega wysuszeniu.
Warto więc stawiać na sprawdzone marki, takie jak EOS, która oferuje zarówno wersję balsamów w sztyfcie, jak i kulce. Charakteryzuje je bogata konsystencja oraz komfortowe rozprowadzanie na ustach. Wiele kobiet potwierdza, że używając ich każdego dnia, usta stają się bardziej gładkie, sprężyste oraz miękkie. Mówiąc o balsamach EOS nie sposób nie wspomnieć o ich kolorowych i oryginalnych opakowaniach obok których nie można przejść obojętnie.
Balsamami do ust godnymi polecania są także te pochodzące od Maybelline. Linia Baby Lips to nawilżające balsamy w sztyfcie, które skutecznie odżywiają usta, jednocześnie delikatnie je barwiąc. Skutecznie regenerują naskórek, sprawiając, że usta wyglądają zdrowiej i są o wiele bardziej miękkie. Na rynku dostać można różne ich kolory, dlatego też każda osoba z pewnością znajdzie kosmetyk idealnie dopasowany do swoich potrzeb.
Laura
7 czerwca, 2018Eosy na maśle shea, uwielbiam! Miętowy jest moim ulubionym na lato <3
Asia
9 czerwca, 2018Mam suche usta i używam bardzo często
Pauluina
25 czerwca, 2018balsamy z MAYBELINE są nieziemskie nie dość że nawilżają bardzo dobrze to jeszcze pozostawiają piękny kolor bez problemu nosze je nawet do mocnego makijażu
Majka
21 września, 2018Moje usta są z reguły suche i spierzchnięte.Bardzo ciężko było mi dobrać odpowiedni kosmetyk do ich pielęgnacji. Po wielu próbach, wzlotach i upadkach dobrałam w końcu odpowiedni : Balsam z aloesem vaseline. Polecam go każdemu! Przedstawione produkty są mi znane aczkolwiek nigdy ich nie przetestowałam. Z pewnością to nadrobię!
Karolina
25 września, 2018Balsamy firmy EOS są już chyba tak kultowym produktem,że każdy o nich słyszał. Mają fajny kształt jajeczka i baaaaardzo ładnie pachną. Moim ulubionym jest właśnie Coconut Milk.
Karina
1 października, 2018Miałam ten produkt od Maybelline Baby Lips. Był całkiem ok ale mimo wszystko bardziej przemawiają do mnie EOSy 🙂
Marzena
4 października, 2018Aż śmiać mi się z siebie chce . Całe życie miałam problem z wysuszonymi ustami. Całe życie także upierałam się na balsamy które w swoim składzie miały miętę oraz kamforę.Dokładnie tak jak piszecie,miałam lekko powiększone usta ale problem z ich przesuszeniem dalej pozostał…hahah, dzięki wam chyba odkryłam w czym tkwi problem. Dzięki wielkie za ten wpis i czekam na kolejne. Kto wie, o czym jeszcze nie wiem? 😀
Emi
8 października, 2018Chyba nikt nie lubi mieć spierzchniętych,suchych ust. Ratujemy się używając wszelkiego rodzaju balsamów a także innych specjalistycznych wyrobów. W mojej kosmetyczce znajduje się baaardzo dużo tego typu produktów.Można rzec,ze jestem swojego rodzaju specjalistą od pielęgnacji. Widząc wasz post odnośnie tej tematyki nie byłabym sobą gdybym tu nie zajrzała. Podpisuje się pod waszymi propozycjami bo sama także ich używam 🙂
Kaja
10 października, 2018Kocham balsamy do ust. Zawsze mam przy sobie jakiś. Bez względu na okoliczności, stan pogody itd w mojej torebce zawsze jakiś się znajdzie 😉
Miłośniczka Aloesu
17 października, 2018Podbijam poprzedni komentarz! Balsam z aloesem od vaseline to jest życie. Ma super działanie. Niemal natychmiast po aplikacji tego produktu na usta czujemy jego wpływ. Suchym i spierzchniętym ustom od razu przyniesie ulgę dodatkowo nawilżając. Jest to mój numer jeden wśród balsamów. Niestety ciężko go dostać. W rossmannie został wycofany już jakiś czas temu. ALE ! Ostatnio widziałam go na stronie internetowej Manii Perfum i byłam wniebowzięta :D. Następnym razem,przy okazji robiąc zakupy dodam go do koszyka.Dzięki !
Kasia
10 stycznia, 2019Nie wychodzę z domu bez jakiegoś nawilżacza do ust a w szczególności w zimę. Mam bardzo suche usta i w błyskawicznym czasie robią się szorstkie i pękają. 🙁
Julia
15 stycznia, 2019Używam regularnie pomadek EOS i są fantastyczne. Lubię testować pomadki, ale ta jest jak na razie ze mną najdłużej.